Tagi: ligawka
Jestem muzykantem od małego dziecka. W wieku 7 lat zacząłem uczyć się gry na harmonii. Grałem w wielu Kapelach. Kilka lat temu razem z moim synem Pawłem założyłem 5 osobową kapelę. Nazywa się ”Kapela Bondarczuki”. W jej składzie są: perkusja, gitara basowa, saksofon altowy, saksofon tenorowy, harmonia trzyrzędowa. Mamy już za sobą wiele występów na różnych imprezach np.: festynach, przeglądach kapel ludowych.
Moja przygoda z ligawkami zaczęła się wtedy, gdy pierwszy raz pojechałem na granie adwentowe do Ciechanowca. Od tej pory gram na ligawkach i sam je wykonuję. Ligawki nauczyłem się robić sam. Do tej pory zrobiłem ich samodzielnie kilkanaście. W ligawce ważny jest kształt. Musi być odpowiednio wygięta – ma wtedy swój właściwy głos. Zrobienie ligawki zajmuje mi około 3 dni.
Ja i mój syn uczyliśmy się gry na ligawkach od Jana Maliszewskiego i Eugeniusza Szymaniaka. Mieszkamy niedaleko siebie, więc gdy nadchodzi czas adwentu, wychodzimy przed nasze domy i gramy. Można powiedzieć że rozmawiamy ze sobą tymi dźwiękami. Bardzo dobrze jest słuchać gry Jana Maliszewskiego – on zaczyna. Gdy kończy, odpowiadamy mu tą samą melodią, ale każdy sobą.
Gramy na ligawkach po to, by przekazać ludziom, że nastaje czas adwentu i zbliżają się Narodziny Chrystusa. W naszym regionie wiele osób robi ligawki. Wszyscy razem tworzymy jedną grupę grających, by podtrzymać tradycję. Gra na ligawce jest wzruszająca. Nie było takiej sytuacji, że chciałbym z tym skończyć.
Zdjęcia Piotr i Dorota Piszczatowscy
Kontakt
Piotr Bondarczuk
Wieska
tel 784-093-043